28.10.2006 - Sluzba zdrowia w Chile
Sluzba zdrowia w Chile to oddzielna historia... Bedac lekarzem mozna tu po paru latach kupic sobie mala wyspe na Pacyfiku:) Jednorazowa wizyta u lekarza kosztuje okolo 200 zl i to tylko za przyslowiowe „trzasniecie drzwiami”. Wiekszosc lekarzy przyjumuje tu prywatnie, co oznacza, ze kazdy pacjent musi zaplacic pieniadze za wizyte, a potem ubiega sie w chilijskiej kasie chorych o ich zwrot. Przy tym ta kasa chorych pokrywa okolo 80% - 90% leczenia, a reszte nalezy zaplacic z wlasnej kieszeni. Ta reszta siega przy powazniejszym schorzeniu (powiedzmy ze potrzebujemy pare zdjec rentgena i mala operacje i parodniowy pobyt w szpitalu) rzedu kilku tysiecy zlotych. Sa to sumy, ktore tylko okolo 15% spoleczenstwa w Chile jest w stanie zaplacic, a cala reszta... nie moze sobie pozwolic na chorowanie... Bogaci Chilijczycy lecza sie u jeszcze bogatszych Chilijczykow, a biedni ida do panstwowego szpitala i czekaja miesami na operacje, ktora powinna byc przeprowadzona na miejscu.
Czy w Polsce jest duzo inaczej..?
2 komentarze:
Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
Właśnie dlatego ja uważam, że jeśli chodzi o naszą służbę zdrowia to warto jest również wiedzieć od którego specjalisty chcemy się wybrać. Od siebie na pewno mogę polecić doskonałego ortopedę z https://cmp.med.pl/zakres-uslug/konsultacje-lekarskie/ortopedia/ gdyż moją dolegliwość rozpoznał znakomicie.
Prześlij komentarz