30.10.2006 - Temuco
Bylismy w zeszlym tygodniu pare dni w Temuco, u rodzicow Claudio. Temuco znajduje sie okolo
W Temuco jadlam pierwszy raz w zyciu chirimoya – to owoce, ktore w smaku przpominaja torche gruszke. Sa slodkie, ale nie za bardzo, srednio twarde i bardzo smaczne jako podwieczorek. Przed obiadem jedlismy prawie codziennie alcachofa (artyszoki) – wlasciwie je sie tylko bardzo malutka ich czesc ze srodka, ale jesli czlowiek ma czas i ochote na zabawe jedzeniem, mozna jesc takze listki. Z ugotowanego alcachofa mozna z latwoscia wyciagac poszczsgolne listki, maczac w sosie i wygryzac ich wewnetrzna czesc. Rowniez bardzo dobre:)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz